sobota, 1 grudnia 2012

Wielka Stopa istnieje! Oto ostateczny dowód

To dowód, na jaki czekało wielu ludzi na całym świecie. Naukowcom, na podstawie przeprowadzonych badań DNA, udało się potwierdzić istnienie zwierzęcia, które potocznie zwykło się nazywać Wielką Stopą. 

Czy tropiciele próbujący rozwikłać wielkie tajemnice kryptozoologii dostali wreszcie ostateczny dowód na to, że podnoszone przez nich argumenty nie są pozbawione sensu? Czy ostatnie rewelacje zamkną usta sceptykom, którzy powątpiewają w istnienie takich istot jak: potwór z Loch Ness czy Chupacabra? 

Za nowymi, sensacyjnymi informacjami stoi zespół naukowców z dr Melbą S. Ketchum na czele. W czasie pięciu lat dociekań ekipa szczegółowo przestudiowała ponad sto próbek DNA, które rzekomo miały pochodzić od włochatej bestii. Jedna z nich miała się okazać "strzałem w dziesiątkę". 

Z ustaleń specjalistów wynika, że materiał genetyczny pochodzi od zwierzęcia, które może być spokrewnione z człowiekiem i rozwinęło się ok. 15 tysięcy lat temu jako hybryda Homo sapiens oraz innego przedstawiciela naczelnych - poinformował serwis "The Huffington Post". 

Melba S. Ketchum przyznała, że nigdy nie była entuzjastką teorii świadczących o istnieniu legendarnych bestii, które grasują w różnych częściach świata - zwierząt, o których każdy słyszał, ale nikt ich nie widział. 

"Nigdy nie wierzyłam w te istoty. Ale moje laboratorium wykonywało wiele testów. Zajmowaliśmy się także identyfikacją gatunkową. Wcześniej nie trafialiśmy na nic, co byłoby godne uwagi. Ale wszystko zmieniło się pięć lat temu" - powiedziała Ketchum, która przez 30 lat swojej kariery zajmowała się badaniami genetycznymi oraz analizą skamieniałości. 

Badaczka tłumaczy, że w końcu w jej ręce trafiła próbka, która zawierała coś niezwykłego. Sekwencjonowanie DNA dokonane na podstawie niewielkiej ilości włosów, pochodzących od domniemanej Wielkiej Stopy, przyniosło coś zaskakującego. Na początku nie było jednak wystarczająco dużo materiału, by przeprowadzić dokładną diagnostykę. Dopiero z czasem w ręce fachowców trafiły kolejne próbki, m.in. krwi, moczu oraz śliny. Pozwoliły one rozwiać wątpliwości co do tego, że zwierzę, którego istnienie było do tej pory poddawane wątpliwości, naprawdę istnieje.
Zdaniem zespołu ekspertów, w skład którego wchodzili genetycy, patolodzy i specjaliści od obrazowania, w ciągu pięciu ostatnich lat udało im się odnaleźć trzy kompletne genomy jądrowe, które mogą należeć do zwierzęcia określanego potocznie Wielką Stopą. To jednoznacznie uwiarygodnia krążące od dawna historie poświęcone tajemniczemu stworzeniu. 

Badania, które prowadził zespół naukowców pod kierunkiem Melby S. Ketchum, stały się tematem filmu "Finding Bigfoot", realizowanego przez jedną z popularnych stacji popularnonaukowych. 

Warto wspomnieć, że wcześniej w tym roku głośno było o odkryciu śladów materiału, który także może zrewolucjonizować świat nauki. Podczas ekspedycji, która odbyła się w ubiegłym roku, naukowcy znaleźli sierść, która nie należy do żadnego znanego nauce zwierzęcia. Zgodnie z pojawiającymi się komentarzami, owłosienie może być jednym z najbardziej znaczących argumentów przemawiających za istnieniem istoty, która w świecie kryptozoologii określana jest mianem Yeti. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz