Naukowcy
Powstały wówczas dogodne warunki do ekspansji tropikalnej roślinności, w tym palm i przodków baobabu. Przy czym stężenie dwutlenku węgla w atmosferze było dwukrotnie wyższe niż obecnie.
Naukowcy oszacowali, że zimowe temperatury na wybrzeżach ówczesnej Antarktydy, mimo trzymiesięcznej nocy polarnej, przekraczały 10 st. C. W głębi kontynentu były znacznie niższe.
Jeżeli obecne emisje związane ze spalaniem paliw kopalnych nie zmniejszą się, stężenie CO2 w atmosferze w ciągu kilku stuleci osiągnie poziom z odległej przeszłości" – opisuje paleoklimatolog, prof. Joerg Pross z Uniwersytetu Goethego.
Jak dodaje, badanie odległych w czasie epizodów ocieplania się klimatu jest niezwykle ważne dla zrozumienia obecnego wpływu człowieka na globalne ocieplenie.
Modele komputerowe wskazują, że przyszłe ocieplenie klimatu odciśnie szczególnie mocne piętno na okolicach okołobiegunowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz