poniedziałek, 4 czerwca 2012

Czy obce cywilizacje posługują się przekazem radiowym?

Astronomowie opracowali pierwsze wyniki badań poszukiwawczych pozaziemskiej inteligencji. Wskazują one, że w pobliżu Ziemi w obiecującym dotychczas układzie Gliese 581, nie stwierdzono posługiwania się przekazem radiowym – poinformował portal i blog naukowy ArXiv. Zespół naukowców z International Centre for Radio Astronomy Research na Curtis University w Australii, pod kierownictwem dr Haydena Rampadaratha opracował wyniki pomiarów i ich analiz, dokonanych w ramach projektu poszukiwania pozaziemskiej inteligencji SETI. Pomiary te zostały dokonane przy użyciu interferometrii wielkoobszarowej (VLBI- very long baseline interferometry). 


Jest to technika, w której dane odbierane są przez dwa niezależne radioteleskopy, znajdujące się na różnych kontynentach i zapisywane razem z ustalonym dokładnym czasem obserwacji, określonym na podstawie wskazań miejscowego zegara atomowego. Są one zestawiane razem na bieżąco po przesłaniu przez gigabitowe łącza. Obraz w tej technice tworzony jest poprzez łączenie danych pochodzących z różnych radioteleskopów. 

Obserwacje dotyczyły Gliese 581 – bardzo obiecującego dla astrobiologów układu gwiezdnego czerwonego karła z exoplanetami Gliese 581g i Gliese 581d, znajdującego się 20 lat świetlnych od Ziemi. 

Astronomowie postanowili sprawdzić, czy układ ten nie wykazuje emisji modulowanych fal radiowych, co świadczyłoby o powstaniu na nich cywilizacji, używającej radiowych technik komunikowania. Po raz pierwszy zastosowano w tym celu technikę VLBI. Instrument użyty w tym celu, o nazwie Australian Long Baseline Array, to zestaw trzech australijskich radioteleskopów, rozmieszczonych o kilkaset kilometrów od siebie, o łącznej rozdzielczości kątowej nieco lepszej niż teleskopu Hubble’a. 

Jak się okazało, zastosowanie VLBI do badań SETI okazało się bardzo dobrą decyzją – techniki obserwacji przy tej technologii pozwalają od razu na wykluczenie wielu typów zakłóceń i spowodowanych nimi fałszywych alarmów, mających ziemskie pochodzenie. Ten sam sygnał musi bowiem zostać jednocześnie odnotowany przez radioteleskopy położone o setki kilometrów od siebie. 

Zespół dr Rampadaratha prowadził obserwacje Gliese 581 przez łącznie 8 godzin w czerwcu 2007, poszukując śladów emisji fal radiowych o częstotliwości zbliżonej do 1500 MHz. Ostateczne wyniki analiz tych obserwacji, poza skrótem w ArXiv, zostały opublikowane w całości w The Astronomical Journal. 


Naukowcy znaleźli 222 sygnały, które można by podejrzewać o pochodzenie sztuczne i pozaziemskie. Jednak po włączeniu technik automatycznej analizy, które bardzo rozwinęły się w czasie ostatnich 5 lat, wszystkie je wykluczono. Pochodziły one bowiem prawdopodobnie z satelitów znajdujących się na różnych orbitach wokółziemskich – stwierdzili uczeni. Ich zdaniem nie wyklucza to oczywiście istnienia życia inteligentnego w układzie Gliese 581 a nawet posługiwania się przez takie cywilizacje sygnałami radiowymi, ale wówczas musiałby by być one dość silne. Według badaczy byli bowiem oni w stanie wykryć sygnał pochodzący z urządzenia o mocy 7MW na herc. 

Według naukowców, zawęża to możliwość komunikacji ewentualnej cywilizacji zamieszkującej Gliese 581 z Ziemią, jednak wyniki badań wskazują, że sygnały jakie obecnie emitujemy z Ziemi codziennie w Kosmos są za słabe, aby wykryć je nawet przy zastosowaniu techniki VLBI, użytej przez Australijczyków. Tymczasem Australian Long Baseline Array jest obecnie najsilniejszym zestawem VLBI dostępnym dla naukowców. 

Planowane jest uruchomienie urządzenia VLBI o nazwie Square Kilometre Array, które będzie mogło , w przypadku Gliese 581, wychwytywać sygnał o mocy kilku KW na herc. Sieć tych radioteleskopów zostanie zbudowana w Australii, Nowej Zelandii i RPA. Budowa rozpocznie się w 2016 roku i potrwa do 2024 r. 

1 komentarz: